W Bagdadzie żył raz pewien człowiek, nazwiskiem Sidi Numan. Rodzice jego umarli, a on sam mając duży majątek, zażywał go oszczędnie i oględnie, ile, że marnotrawnym nie był. Lecz po jakimś czasie znudziła mu się samotność i zapragnął się ożenić. Powstrzymywało go przed ożenkiem tylko to, że nie mógł widzieć twarzy swojej narzeczonej, gdyż w kraju tym kobiety noszą na twarzach zasłony, a oblubienice dopiero w dzień zaślubin przy błogosławieństwie oglądać je może.
Wreszcie zdecydował się na pewną młodą panienkę imieniem Amina, o której powszechnie mówiono, iż jest bardzo piękna. W dzień zaślubin ujrzał Sidi Numan jej twarz i przekonał się, iż była nawet piękniejszą, niż mówiono, lecz miała w twarzy jakiś wyraz, który go napawał strachem. Przypisując to jednakże przywidzeniu nie zrażał się tem bardzo.
Nazajutrz po ślubie, załatwiwszy swoje sprawy, wrócił Sidi Numan po południu do domu na obiad, lecz żony swojej nie zastał. Trochę go to zdziwiło, lecz nie robił jej wyrzutów, tylko kazał podawać i zasiedli razem do
Strona:Powieści z 1001 nocy dla dzieci.djvu/19
Ta strona została uwierzytelniona.
Historja o przeobrażonym Sidi Numanie.