cie go na wieczerzę Ali Babę, powołując się na to, iż idąc drogą, tak się zmęczył, iż dalej iść nie może. Ali Baba, że był gościnny, zaprosił go zaraz i sutą wieczerzą uczęstował. Jakież było jednakże zdziwienie Ali Baby, gdy naraz po wieczerzy niewolnica jego — Maryanna rzuciła się na mniemanego podróżnego ze sztyletem i uderzeniem w serce zabiła go na miejscu. Potem dopiero wyjaśniła, iż dojrzała pod ubraniem jego noż zbójecki i zauważyła, iż ciągle był jakiś niespokojny i dziwnie na Ali Babę spoglądał.
Wtedy to Ali Baba poznał w nim dowódzcę bandy zbójeckiej, którego niegdyś w lesie z drzewa oglądał. Wzruszony takiem oddaniem się niewolnicy swej, obdarzył ją wolnością i synowi swojemu poślubić doradzał. Syn z wdzięcznością przyjął tę propozycję i odtąd Ali Baba żył spokojnie i szczęśliwie w rodzinie swojej, ciesząc się bogactwami, które z jaskini owej czerpał.
Strona:Powieści z 1001 nocy dla dzieci.djvu/28
Ta strona została uwierzytelniona.