Strona:Poznań ostoją myśli polskiej.pdf/77

Ta strona została uwierzytelniona.
75

„Nasz dom“ — dom „Ostoi“ z salą posiedzeń dla Towarzystwa Przyjaciół Nauk i Sztuk Pięknych z obszernymi salonami dla wystaw obrazów i dzieł plastyki wszystkich artystów polskich i zagranicznych:
Ale dosyć już, dosyć!
Vigilantis somnia!
A jednakowoż uporczywie i zawzięcie wierzę w moje sny.
Bruno Wille, filozof i poeta niemiecki przytacza w swojem dziele „Philosophie der Befreiung“ piękną parabolę:
„Na błoniu usiadło gwarliwe stado wron. Żartowniś jakiś opowiedział właśnie historyę o owej wronie, która się ustroiła w pawie pióra. Całe zgromadzenie śmiało się do rozpuku:
„A to głupia! Dobrze jej tak, że ją rozszarpano. Dlaczego chciała być czemś więcej, jak inne wrony?“
Z surowem spojrzeniem przysłuchiwała się jedna stara wrona tej paplaninie.
„Posłuchajcie innej pouczającej historyi“, rzekła. „Była sobie raz jaszczurka, która chciała być czemś innem, jak jej rówieśnice, czemś całkiem, a całkiem innem. Chciała być ptakiem“.
Ha! ha! słuchajcie! słuchajcie!“ zaśmiały się wrony: „jaszczurka zwaryowała i chciała zostać ptakiem! I cóż się stało z tą megelomanką?“
Spokojnie i poważnie odpowiedziała stara wrona:
„Co się z nią stało? Została ptakiem, pierwoptakiem, archeopteryxem, od którego wszystkie mamy zaszczyt pochodzić“.[1]

Otóż i wemnie siedzi ta stara wrona, która jak najmocniej wierzy, że z przyziemnego jaszczurczego gadu

  1. „Podobieństwo idei tej przypowieści dla „Genezis z Ducha“ jest bardzo widoczne“ dodaje do tej paraboli Pawlikowski w swem niezwykle cennem dziele: „Mistyka Słowackiego“.