Strona:PraktykaBALTYCKA.pdf/324

Ta strona została uwierzytelniona.



RADIONAMIARY

Nawet jeżeli będziecie już dysponować tak doskonałymi instrumentami nawigacyjnymi jak GPS czy Decca – nie powinniście lekceważyć umiejętności określania linii pozycyjnej lub pozycji z namiarów na radiolatarnie morskie i lotnicze. Reorganizacja służb radiolatarnianych przeprowadzona w roku 1992 radykalnie przerzedziła sieć bałtyckich stacji, zredukowała ilość łańcuchów i zmieniła rodzaj emisji. Nie mniej radionamiary pozostały nadal (obok „zliczeniówki”) podstawowym sposobem określania pozycji na jachtach mniej zasobnych armatorów, zwłaszcza polskich.
Zadaniem tego rozdziału nie jest nauka prowadzenia radionawigacji ani wyszczególnianie zalet tej techniki odnajdywania się na morzu. Robi to fachowo i przystępnie Jacek Czajewski w książce „RADIONAWIGACJA” (wyd. Sport i Turystyka 1987). Ograniczam się więc tylko do podsunięcia podstawowych danych dotyczących radiolatarni bałtyckich i nowości, jakimi nas uraczono 2 lata temu.
Nowy system radionawigacyjny przydzielił radiolataniom morskim pasmo od 283,5 kHz do 315,0 kHz, które podzielono na 62 kanały co 0,5 kHz (w tym przedziale są dwie „dziury”). Zatem radiolatarnie pracują teraz albo w „zerach” albo w „piatkach”. Na Bałtyku pozostał dotąd tylko jeden łańcuch pracujacy w „trójkach”. Jest nim 5‑latarniowy łańcuch polskiego wybrzeża od Świnoujścia do Rozewia. Należy się liczyć z rychłą zmianą częstotliwości pracy tego łańcucha z 287,3 kHz na 287,5 kHz, tak jak to już zrobiono z łańcuchem Hel – Krynica, zmieniając jego częstotliwość z 310,3 kHz na 310,5 kHz. Żeglarzy najbardziej dotyka innowacja polegająca na zmianie dotychczasowej emisji A2A (Telegraphy by the on‑off keing of tone modulated carrier, Morse code: double sideband) na emisję A1A (Continous wave telegraphy, Morse code). Zmiana ta niestety wyklucza bezpośrednie wykorzystywanie turystycznych