Strona:PraktykaBALTYCKA.pdf/33

Ta strona została uwierzytelniona.
JAK PRZYSTOSOWAĆ JACHT ŚRÓDLĄDOWY
DO MORSKIEJ ŻEGLUGI

W rozdziale tym zajmijmy się rozpatrzeniem możliwości dostosowania Waszych śródlądowych jachtów do żeglugi morskiej. Założywszy iż fachowo przeprowadzona analiza wytrzymałości kadłuba, takielunku, osprzętu oraz szczelności i stateczności wykazała, że jest to możliwe — celowym będzie omówienie dodatkowych elementów konstrukcyjnych, które powinny być zamontowane.
Większość jachtów śródlądowych to jednostki mieczowe i balastowo-mieczowe. Nie ma powodu aby „a priori” odradzać wyprawy na morze jachtami mieczowymi. Nie mniej — jachty balastowo-mieczowe należy uznać za bardziej nadające się do tego celu. Żegluga bałtycka „czystymi” mieczówkami powinna moim zdaniem odbywać się wzdłuż piaszczystych brzegów; umożliwiających miękkie sztrandowanie w razie pogorszenia się pogody. Mieczówki także mogą czuć się bezpiecznie w pobliżu dobrze rozwiniętej linii wybrzeża, bogatej w naturalne porty schronienia (zatoczki, półwyspy, laguny). Z tych i innych powodów (omówionych w rozdziale „Bezpieczeństwo żeglugi”) armatorzy jachtów mieczowych powinni ograniczać żeglugę morską do pory dziennej.
Wygoda morskiej żeglugi na małym jachcie polegać będzie na relatywnie obszernym wnętrzu (kosztem wielkości kokpitu), wydzieleniu kambuza, stołu nawigacyjnego i kingstonu. W surowych klimatycznie warunkach żeglugi bałtyckiej w kokpicie przebywa najczęściej jeden żeglarz. Kto nie musi — nie marznie bez potrzeby. Kokpitowe wylegiwanie się w negliżu to raczej śródlądowa przyjemność. Załoga we wnętrzu — to korzystne obniżenie środka ciężkości małego jachtu. Wanna kokpitu powinna być jak najmniejsza a szpigaty — o możliwie dużej średnicy. Stół nawigacyjny dobrze oświetlony lampką na giętkim ramieniu — powinien