Strona:PraktykaBALTYCKA.pdf/346

Ta strona została uwierzytelniona.

O mapach fińskich nie mam bliższych informacji. Oglądany na jachcie z Helsinek, fiński atlas szkerów wzbudził u mnie ubolewania godne uczucie autentycznego pożadania. Numerowane egzemplarze map radzieckich (jeszcze radzieckich) nie budzą we mnie entuzjazmu z powodu nieuniknionego trudu sylabizowania cyrylicowej pisowni. Bariera alfabetu wydaje się wytyczać praktyczną granicę Europy. O mapach morskich Litwy, Łotwy i Estonii nic mi dotąd nie wiadomo.
Polskie mapy kupujemy w Biurze Hydrograficznym Marynarki Wojennej w Gdyni (w porcie wojennym na Oksywiu) lub księgami jurorskiej „Róża Wiatrów” na ulicy Starowiejskiej. Korektę tych map zlecamy w Biurze Hydrograficznym Rzeczpospolitej w Gdyni na ulicy Jana z Kolna (budynek Hotelu Garnizonowego). Gdyby pogłoski o likwidacji BHRP — spełniły się to placówka korekty map musiałaby chyba wrócić do Urzędu Morskiego w Gdyni. Korekty zagranicznych map jachtowych praktycznie nie ma jak dokonać w Polsce. Podczas pobytów w portach zagranicznych — można próbować porównywać je z mapami cumujących tam jachtów. Zawsze to pretekst nawiązania rozmowy z atrakcyjną żeglarką spod obcej bandery.
Przechowywanie map na małym jachcie to zawsze duży problem. Jedni magazynują je w tubusach (takich, jakie noszą po miescie studentki architektury), inni w dużych foliowych kopertach. Moje doświadczenie nakazuje mi zwijać mapy „brzuchem do góry” bo później łatwiej je okiełznać na stole nawigacyjnym. Ostatnio, przewaga map jachtowych w mojej „mapotece” spowodowała, iż przechowuję je pod materacem w obszernej hundki.
Rozpowszechnienie elektronicznej techniki nawigacyjnej na polskich jachtach bardzo przedłużyło okres, w którym mapy wyglądają „świeżo”. Prowadzenie nawigacji zliczeniowej bardzo szybko upodabniało powierzchnię mapy do brudnego, wigotnego ręcznika „frote”. Korzystając ze wskazań pokładowego GPS czy odbiornika Decca nanosimy (w odstępach godzinnych, przy brzegu, nawet co kwadrans) na mapę krzyżyk pozycyjny z odnośnikiem ułamkowym, w którym tradycyjnie „licznik” to godzina i minuty a „mianownik” to stan logu. Każdemu takiemu krzyżykowi na mapie