Strona:Prawo wyborcze kobiet.djvu/14

Ta strona została uwierzytelniona.

dzieli się przez liczbę mandatów, t. j. upełnomocnień przyznanych danemę okręgowi.
Przypuśćmy np., że w Warszawie będzie 500000 osób uprawnionych do głosowania, a z tego odda głosy 70% t. z. 350000. Wybranych może być 16 posłów. Z podzielenia wypada, że jeden poseł zgromadzić na sobie powinien najmniej 21875 głosów. Liczba ta zowie się ilorazem wyborczym. Listy kandydatów postawiły 4 stronnictwa. Na pierwszą listę padło 200000 głosów, na drugą 97000, na trzecią 45000, a na czwartą tylko 8000.
Przy głosowaniu powszechnem bez proporcjonalności wszystkie mandaty przypadłyby pierwszemu stronnictwu, a 3 inne byłyby pozbawione przedstawicieli. Tymczasem przy głosowaniu proporcjonalnem najliczniejsze stronnictwo otrzyma 9 mandatów, drugie z rzędu 5, trzecie 2 a tylko ostatnie, które na swoją listę nie umiało zgromadzić nawet połowy głosów wymaganych, nie będzie miało swego posła. Podział przeprowadzony przeto został sprawiedliwie, a stronnictwa nie potrzebują czynić sobie ustępstw, ani zawierać niepożądanych sojuszów, bo i tak wola wyborców wyraża się jasno, z małem tylko pominięciem najmniej licznej grupy.
Po rozdzieleniu mandatów między stronnictwa następuje z każdej listy wybór posłów. Z pierwszej wchodzi do sejmu 9, którzy mieli najwięcej głosów na swojej liście, z drugiej 5 i t. d.
Głosowanie proporcjonalne usunęło niesprawiedliwość.
Podałam przykład szematyczny dla jaśniejszego wytłomaczenia systemu. W rzeczywistości małe stronnictwa nie wystawią tak wielkiaj liczby kandydatów, a nawet przypuszczalnie żadne nie łudziłoby się, że pozyska wszystkie mandaty w Warszawie. Ale rozdział proporcjonalny jest niezbędnym, zwłaszcza u nas, gdzie stronnictw jest bardzo wieje, a żadne zrzec się głosu nie chce.
Wybieralnymi na posłów mogą być wszyscy ci, którzy mają prawo wyboru, o ile ustawa nie przewiduje ograniczeń, co do wieku.
Nasza ordynacja wyborcza przyjmuje tę samą granicę wieku, art. 7 powiada nawet że poseł może mieszkać w innymi okręgu, niż jest wybrany, a urzędnik nie może być wybranym z okręgu swej działalności; dopuszcza też do obieralności wojskowych.