Lud ręczną pracą zdobywa wiedzę, i dlatego nie potrzebuję już tłumaczyć, czemu on myśli postaciami. Jużcić on tylko ciągle postaciuje, pracą plastyczną myśląc. Wykazałem więc, jaka jest różnica myślenia ludowego i przyczyna różnicy.
Kto ma teraz trochę zastanowienia, ten zrozumie, jaką pełnią powinność piętrzące się arkady tego sztuk wodociągu, połączającego łańcuch pracy, bo ducha pracy (to jest, ono myślenie ludowe i naturę mu przyrodzoną) z myśleniem ludzkości w społeczeństwie, które czyni powinność połączania narodów z narodami, ale połączania, nie naśladowania i małpowania, bo wtedy ludowa myśl odstąpi, jako nieczyniących powinności, kiedy ona swą pełni.
Naród bowiem składa się z tej sfery dolnej, która go różni od drugich.
I z tej górnej, co łączy go z drugiemi.
Ale łączy go, a nie siebie.
Te zaś dwie całości w dialogu onej myśli ludowej ze społeczną nieustannym przestają, jako wyżej się rzekło. Taka to jest architektura onej kopuły niewidzialnej, w której siedzi skrzydlaty duch narodu i psalmów wstęgi prześpiewuje.
Nie liczenia na trafy, na wypadki, ale na postępki, w trzeźwości prawdziwych proroków, to jest, prawdą