są przecież nadto zbliżone, a przy tem i zbyt ciężkie, aby wytworzyło się świadome i abstrakcyjne pojęcie antagonizmu między mężczyzną i kobietą. Nie jest to dowód zdrowia moralnego wśród ludu, ale raczej wynik ubóstwa, grubych nerwów, które stępiła nędza, brak subtelności w pojmowaniu i odczuciu. Zresztą w klasach nieposiadających stają obok siebie dwie walczące armie, które zrozumiały dziś, że kobiety i mężczyźni zwartym iść muszą szeregiem, aby nie uledz w walce z przemożnym kapitałem. To też robotnicy gdziekolwiek wystąpili, jako świadome celów swych i dążności stronnictwo, oświadczają się w zasadzie za zupełnem równouprawnieniem mężczyzny i kobiety, oraz popierają specyalne dążenia robotnic.
Kwestya kobieca wśród robotnic występuje tam, gdzie praca zarobkowa wytwarza specyalne, najczęściej wrogie dla ich organizmu i przyrodzonego powołania warunki. Oto jak charakteryzuje położenie robotnic wiedeńskich, jedna z uczestniczek już wspomnianych wywiadów[1].
„Cierpienia robotnicy, nie mówiąc już o dzieciństwie jej zaniedbanem, zaczynają się podczas lat nauki. Wyzyskiwana przez majstra, czy mistrzynią, zwłaszcza tam gdzie ma mieszkanie i życie, nędznie żywiona, nie otrzymuje prawie płacy, a często staje się ofiarą złego obchodzenia. Niema nawet możności wyuczenia się rzemiosła. W okresie nauki wykonywa te same wciąż rękoczyny; wykończenie roboty uważanem jest za tajemnicę“, potem, pracując od sztuki powtarza wciąż tę samą czynność, wiecznie się spieszy podczas sezonu, po sezonie pozostaje bez pracy i nędzę swoją uważa za coś tak nieuchronnego, że obojętnieje wobec niej zupełnie.
Najwyższe płace kobiet równają się zaledwie najniższym męskim. Wypada to np. z zestawienia danych dla Królestwa. Według dra Światłowskiego średnia płaca mężczyzn po fabrykach wynosi 17 rubli miesięcznie, kobiet 9¾. Oto wiadomości, które zebrałam w niektórych fabrykach: W fabryce Oderfelda (szpagatu) w Częstochowie płace kobiet zaczynają się od 28 kop., mężczyzn od 40. W Żyrardowie (przędzalnie i tkalnie lnu) średnia płaca mężczyzn waha się między 11 i 28 rublami miesięcznie, w cukrowniach przy mieszkaniu i życiu mężczyźni otrzymują 6 — 9 rs., kobiety 4¼, do 5¼. W Anglii, gdzie zarobki są najwyższe tylko na północy, zarobek przewyższa niekiedy 13 — 18 sh. tygodniowo, a więc 6 — 7½ rs.; w Niemczech jest o połowę niższy, w Austryi wynosi średnio 3 — 4 złr.
- ↑ P. Schlesinger Eckstein w odczycie wypowiedzianym podczas kongresu berlińskiego.