KSIĘCIU DE BEJAR,
grabiemu markizowi Gibraleon,
grabiemu Benalcázar i Banares,
vice grabieniu Puebla de Alcocer,
miast Capilla, Curiel i Burguillos udzielnemu panu.
Będąc upewniony o dobrem przyjęciu i honorze, który Wasza Dostojność wyświadcza wszystkim rodzajem ksiąg, jako książę, zawsze skłonne do okazywania faworów sztukom pięknym, osobliwie tym, co przez szlachectwo sobie przyrodzonej, nie zniżają się do usług i gustu pospólstwa, umyśliłem podać na jaśnię „Przedziwnego Hidalga Don Kichota z Manczy“[1] pod auspicjami Waszego najjaśniejszego imienia.
Z czcią, którą Waszej Dostojności winieniem, proszę i błagam, abyście raczyli przyjąć go pod swoje poruczeństwo i opiekę. Dzięki niej, acz pozbawiany wspaniałego stroju, poloru i erudycji, w który zwykle odziane bywają dzieła, przez ludzi uczonych składane, ośmieli się stanąć przed obliczem tych, co poza obręby własnej niewiadomości wychodząc, mają zwyczaj sądzić surowe trudy innych, a takoż je potępiać.
Gdy mądrość Waszej Dostojności spojrzy na zacność mego pragnienia, ufać będę, że nie pogardzicie małością tego uniżonego daru.
- ↑ Wymawianie słowa „Don Quijote“, jako „Don Kiszot* jest wynikiem nieporozumienia. Ponieważ hiszpańskie „j“ czyta się jak „ch“ więc czas skończyć wreszcie z błędem, który zyskał sobie prawo wiekowego obywatelstwa. Nazwa „Don Kiszot“ przyszła do nas nie z Hiszpanjji, lecz z Francji. Wprawdzie prof. Wędkiewicz w artykule opublikowanym w „Języku polskim“ (VIII 1923) opowiada się za nazwą „Don Kiszot“, przypominając, że w w. XVII w Hiszpanji mówiło się i pisało „Don Quixote“. Jednakże pisownia ta i wymowa już dawno zarzucone zostały, nie mamy więc powodu upierać się przy niej, zwłaszcza, że w języku naszym posiadamy dźwięk „ch“ na oddanie hiszpańskiego „j“. Pokrewny nam język rosyjski zna tylko formę „Don Kichot“, „Don Kichot“ pisał już także w „Beniowskim“ Słowacki. Jeżeli prof. Wędkiewicz uważa, że słowo „Don Kichot“ może nam przez assocjację nasunąć słowo „kichać“ lub „kichanie“, to odpowiedzieć można, że również dobrze słowo „Don Kiszot“ łączy się ze słowem „kiszka“. Stosunek autora do bohatera był ironiczny, widać to już choćby ze słów Quijada i Quesada, które oznaczają szczękę i tort z serem. Właściwie powinno się czytać Don Kichote, ale końcówka ote ma po hiszpańsku sens raczej wzgardliwy, zresztą odmiana słowa Don Kichote, gdyby się chciało być konsekwentnym, zmuszałaby do form podobnych jak: Don Kichote’a, Don Kichote’owi i t. d. Co się tyczy słowa „ingenioso“ (całkowity tytuł dzieła brzmi: „El Ingenioso Hidalgo Don Quijote de la Mancha“), to wystarczy przejrzeć „Bibljografję krytyczną dzieł Miguela de Cervantesa Saaverda“, dokonaną przez L. Rius’a (Tom I Madryt 1895 — 1899) aby przekonać się, w jak różny sposób tłumaczono słowo „ingenioso“, nie mogąc znaleźć właściwego odpowiednika. Clemencin mówi o niemożliwości dokładnego oddania w innym języku. Nawet włoskie „ingenioso”, t. j. obdarzony umysłem bystrym, czy chytrym, nie jest dokładne. Słowo odnosi się raczej do określenia romansu, opowiadającego o fantastycznych przygodach rycerza z Manczy, któremu księgi rycerskie pomieszały rozum. Możnaby zatem „ingenioso” przełożyć jako fantastyczny, gdyby fantastyczny nie oznaczał także urojony, zmyślony czy imaginowany. Wybrałem przymiotnik „przedziwny”, nie mogąc znaleść bliższego odpowiednika.