Strona:Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy T.1.djvu/218

Ta strona została przepisana.

— To prawda — rzekł Sanczo — skoro odgłos tłuczków foluszu mąci i turbuje umysł tak walecznego rycerza, jak Wasza Miłość. Ach, bądźcie upewnieni, WPanie, że odtąd otwierać będę gębę, nie aby się wydwarzać z poczynań WPana, tylko abym czcił go i wysławiał.
— Ten jest sposób — odparł Don Kichot — abyś żył długo na świecie, w powszechnem u ludzi zachowaniu. Po rodzicach należy szanować panów, jakby rodzonymi ojcami byli.