Strona:Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy T.1.djvu/27

Ta strona została przepisana.
KAPITULUM I
KTÓRE MÓWI O KONDYCJI I ZAJĘCIACH SŁYNNEGO HIDALGA — DON KICHOTA Z MANCZY

W prowincji Mancza, w miasteczku pewnem[1], którego nazwy przypominać teraz nie chcę, żył niedawnemi czasy pewien hidalgo, z rodzaju tych, co za cały dobytek mają kopję u siodła, starożytną tarczę, — chuda szkapę i jednego gończego. Strawą[2] w kociołku z baraniny raczej niż z wieprzowiny przyrządzona, resztki obiadu z okrasą — prawie na każdą wieczerzę, soczewica w piątek, jajecznica z szynką w sobotę, a w niedzielę gołąbeczek na przydatek, pochłaniały trzy czwarte jego mienia. Reszta szła na kaftan z przedniego sukna, aksamitne, odświętne pludry i takież sandały, oraz na świtkę z doborowego samodziału, w której w dni powszednie paradował.
Trzymał w swym domu gospodynię, której już czwarty krzyżyk minął, siostrzenicę, około dwudziestu lat liczącą, oraz pachołka, sposobnego do zajęć w polu i koło obejścia, który zarówno konia kulbaczył, jako i drwa rąbał siekierą. Szlachic nasz już do pięćdziesiątki się zbliżał. Kompleksji był silnej, pociągły na twarzy, w sobie kościsty, do rannego wstawania bardzo skory i wielce w łowach rozmiłowan.

Mówią, że miał przydomek Quijada, czy Quesada (co do tego niemasz zgodności między dziejopisami),

  1. Według pewnych danych mieściną tą miała być Argomasilla de Alba.
  2. Narodowa potrawa hiszpańska, t. zn. „olla podrida“, składająca się z cielęciny, kury, kiełbasy, głowiastej kapusty, wołowiny itd. Potrawa Don Kichota, który musiał się liczyć ze swemi wydatkami była „mas vaca que carnero“ — bardziej krowia niż barania. Nie wdaję się tutaj w analizę, co znaczą te słynne „duelos y quebrantos“, których znaczenia nie umieją objaśnić najlepsi komentatorzy hiszpańscy. Nadmienię tylko, że w soboty, dni postne, wolno było jeść w Kastylji mięso na radosną pamiątkę zwycięstwa, odniesionego nad Maurami pod Las Navas de Tolosa (1212 rok) i święconego uroczyście przez Kościół jako „Triumf Krzyża”. Franciosini (Vocabolario) objaśnia, że „comer duelos y quebrantos”, znaczy „jeść suche mięso z jajami“ czyli naszą jajecznicę z szynką. Najbliższy odnośnik dla „olla podrida“ — bigos. Byłoby to jednak niewłaściwe zlokalizowanie.