Strona:Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy T.1.djvu/33

Ta strona została przepisana.

stawił Waszej Wysokości, i aby Wasza Wysokość rozrządzała mną według swej woli“.
Och, jakże się cieszył nasz rycerz, sam do siebie się z taką gracją zwracając. Radość ta w rozkosz się prawdziwą zmieniła, gdy znalazł wreszcie damę, której dał miano pani serca swego. Damą tą była — według tego, co mówią — młoda córka wieśniaka z miejscowości pobliskiej, bardzo gładka dziewucha. Durzył się w niej już kiedyś, aliści ona o afektach tych wcale nie wiedziała.

Dziewka ta, zwiąca się Aldonsa Lorenzo, miała — według jego mniemania — wszystkie walory, sprzyjające temu, aby ją damą swych myśli uczynić. A szukając dla niej miana, któreby w harmonji wdzięcznej z jego mianem było, a zawierało przytem w sobie coś wielkopańskiego i książęcego, po długich namysłach nazwał ją Dulcyneą[1] z Toboso, jakoże w Toboso na świat przyszła. Imię to bardzo mu przypadło do smaku, jako wyszukane, wielomówne i równie kształtowne, jak to, które przedtem wynalazł.

  1. Nie mniej komiczna i ironiczna jest pieszczotliwa, cukrowana nazwa „Dulcynea“, w odniesieniu do gburowatej chłopki, która ukazuje się Sanczo Pansy na ośle (II — 10). Toboso jest starym grodem, leżącym w centrum prowincji Manczy, w odległości 30 kilometrów od Alcazar de San Juan. Za czasów Filipa II liczył 900 mieszkańców.