Strona:Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy T.2.djvu/159

Ta strona została przepisana.

Ja, mając względność na ojca w podeszłym wieku będącego, aby go przy tak małej kwocie i niedostatecznym do życia sposobie nie zostawiać, prośbą moją to zjednałem, że z trzech tysięcy dukatów dwa tysiące przyjął. Przełożyłem mu, że mi reszta wystarczy, abym się przystojnie oporządzić mógł. Dwaj moi bracia, przykładem moim pobudzeni, takoż mu po tysiącu dukatów ostawili, tak iż ojciec posiadał cztery tysiące dukatów w gotowiźnie, nie licząc trzech tysięcy, które część jego, w nieruchomych dobrach zachowana, wartała. Pożegnaliśmy zatem ojca i stryja z wielkim żalem i obfitemi śluzami, on zaś zalecił, abyśmy zawsze, ilekroć sposobność się zdarzy, uwiadomili go o złych czy dobrych przypadkach życia swojego. Przyrzekliśmy, że życzenia jego dopełnimy, on zaś uściskał nas i błogosławieństwa rodzicielskiego udzielił. Jeden brat udał się do Salamanki, drugi do Sevilli, jam się obrócił do Alikantu, gdziem się dowiedział, że stoi właśnie na kotwicy okręt genueński, który wełnę ładuje, aby ją do Genui zabrać.
Oto już dwudziesty rok upływa od chwili, gdym z domu ojcowskiego wyszedł. W trakcie tego czasu wiele listów pisałem, alem żadnej wieści od ojca i od braci nie odebrał. W krótkich wam opowiem słowach, jakie były mego losu koleje. Wsiadłem na pokład statku w Alikancie i po szczęśliwej podróży przybyłem do Genui, skąd udałem się do Medjolanu.[1] Opatrzyłem się tam w broń i w piękny sprzęt do żołnierza należny.

Chciałem już zaciągnąć się w piemonckie szeregi, gdy nagle, będąc w drodze do Aleksandrji, co ją „Słomianą“ zowią, uznałem, że książę Alby do Flandrji się przebiera. Odmieniłem zamysł, przystałem do niego i byłem przytomny we wszystkich bitwach, które stoczył. Widziałem śmierć księcia Egmontu i księcia Horna[2] i dostąpiłem tego, że mianowano mnie chorążym słynnego kapitana Guadalajara, Die-

  1. Cervantes w romansie „Los Trabajos de Persiles y Sigismunda“ wysławia Medjolan. „Sus bélicas herrerias, que no parece sino que alli ha pasado las suyas Bulcano“. Cristobal de Villalón, wracając z niewoli tureckiej około 1580 r., podziwiał w Medjolanie piękną broń i sprzęty wojenne „Cosas de armas y joyas valen mas baratas que en toda Italia y Flandes; espadas muy galanas de tauxia eon sus bolsas y talabartes de la misma guarnición y dagas, cinco escudos cuestan, que sola la daga se lo vale aca („Viaje de Turquia“).
  2. Książęta Egmont i Horn stali się ofiarami krwawego i fanatycznego księcia Alby, posłanego w 1567 r. przez Filipa II do Flandrji, aby tam zdusił powstanie. We Flandrji powstał wówczas słynny „Trybunał krwi“.