Ta strona została przepisana.
KAPITULUM XLIII
W KTÓREM OPOWIADA SIĘ O HISTORJI POGANIACZA MUŁÓW I O RÓŻNYCH DZIWNYCH W OBERŻY TRAFUNKACH
— Jestem miłości żeglarzem,
Co po głębokich jej toniach
Płynie bez źdźbła nadziei,
Że kiedyś do portu zawinie.
Za jedną poglądam gwiazdą,
Którą wciąż ścigam zoddali.
Tak jasnej i pięknej gwiazdy
Palinur[1] nie widział sam.
Ani wiem dokąd mnie wiedzie;
Na los niepewny się zdawam.
Dusza, w mych oczach utkwiona,
Oderwać się od niej nie może.
Niesłusznej skromności przesada,
Nadmierna cnotliwość i wstyd,
Są mgłami, które ją kryją
Przed memi oczyma chciwemi.
O jasna, błyszcząca gwiazdo,
Twoim promieniem rażony,
Duch mój zagaśnie na ziemi,
Gdy ty mi zgaśniesz na niebie!!
- ↑ Reminiscencja klasyczna, powstała z wiersza Wergiljusza (lib III, 513)... „surgit Palinurus et omnes — explorat ventos... Sidera cuncta notat tacido labentia caelo“.