We Florencji, bogatem i znacznem mieście włoskiem, w prowincji Toskanji leżącem, mieszkali dwaj bogaci i znamienitego rodu młodzieńcy, zwani Anzelm i Lotarjusz. Żyli oni z sobą w tak ścisłej przyjaźni i jedności nierozdzielnej, że wszyscy, którzy ich znali, pospolicie dla wyróżnienia dwoma przyjaciółmi ich zwali. Byli obaj chłopcami jednego prawie wieku i podobnych skłonności, co sprzyjało bardzo ugruntowaniu wspólnej przyjaźni. Prawda, że Anzelm większe upodobanie w miłostkach znajdował, Lotarjusz zaś bardziej łowami zabawiać się lubił, aliści Anzelm często dla Lotarjusza, Lotarjusz zaś dla Anzelma upodobań swoich odstępował. Chęci ich zgadzały się z sobą, jak tryby najlepiej nastawionego zegara.
Anzelm zakochał się niezmiernie w pewnej młodej panience, z tegoż miasta pochodzącej; była ona tak piękna, mądra i z tak zacnego wywodząca się domu, iż Anzelm, za zgodą swego przyjaciela, bez którego nic nigdy nie poczynał, umyślił poprosić rodziców jej, aby mu ją w zamężcie dali. Tak też uczynił. Lotarjusz w sekretnym posłany komissie, poselstwo swe tak zręcznie sprawił, że już po upływie kilku dni przyjaciel jego ujrzał się w posiadaniu tej, którą tak miłował. Kamilla (takie było imię oblubienicy) szczęśli-
- ↑ Historja ta nie ma żadnego związku z historją Don Kichota. Bakałarz Karrasco gani autora za to w drugiej części dzieła (kap. HI). Nowela Cervantesa została przerobiona na dramat p. t. „El curioso Impertinente“ przez Guillena de Castro. Być może, że Cervantes, pisząc ją, przypomniał sobie XLIII pieśń Rolanda Szalonego. W każdym razie nasuwać może to przypuszczenie podobieństwo historji Cefalo i Procri do historji Kamilli, Anzelma i Lotarjusza. R. Schevill w artykule, opublikowanym w 1910 roku w „Revue hispanique“ uważa za źródło „Powieści o nierozważnym ciekawcu“, opowieść Cristobala de Villalon „El Crotolón“, napisaną zresztą pod wydatnym wpływem Ariosta. Już w czasach Cervantesa twierdzono o tej noweli, „że nie jest zła, tylko, że w niewłaściwym miejscu pomieszczona“ („no por mala ni por mal razonada, sino por no ser de aquel lugar“). Cervantes tłumaczy się w kapitulum XLIV. „Pisać ciągle o jednej i tej samej rzeczy i mówić przez usta niewielu osób jest trudem nieznośnym. Aby tego zatrudnienia uniknąć w części pierwszej wspomagałem się wprowadzeniem różnych opowieści“. Na „El Curioso inpertinente“ zużyli krytycy dużo atramentu, ponieważ wprowadzenie tej noweli, jak i innych epizodów rzuca światło na technikę Cervantesa. Sąd krytyki wypadł naogół ujemnie. Nowelę chwalili tylko romantycy niemieccy, dla których wszystko w Don Kichocie było doskonałe.