iż mieszkańcy wsi są po tym ryku odróżniani od innych, jak murzynowie od białych. Nieszczęście tych żartów tak daleko zaszło, że nieraz wyszydzeni występowali zbrojnie przeciwko szydercom, aby im bitwę wydać, nie dbając na królewskie zakazy, na strach przed wieżą, ani na wstyd. Mniemam, że jutro albo pojutrze wszyscy z naszej wsi wyjdą w pole, aby walczyć z mieszkańcami innej, o dwie mile stad się znajdującej, bowiem ci najwięcej nas prześladują.
Abyśmv dobrze uzbrojeni wystąpić mogli, kupiłem te alabardy i dzidy, coś je WPan widział. Oto są dziwy, WPanowie, com je miał opowiedzieć, o innych nie wiem.
Wtem wszedł do karczmy człek, ubrany w skórę dzikiej kozy, kaftan, spodnie i pończochy. Wchodząc, rzekł głosem donośnym:
— Czyli macie jaką izbę próżną, panie gospodarzu. Oto małpa, która wróży i wyobrażenie uwolnienia Melisandry...
— Tam do kata! — zawołał karczmarz — przecie to mistrz Pieter! Wesoły wieczór się nam gotuje!
„Zapomniałem wam powiedzieć, że mistrz Pieter miał lewe oko i prawie cały lewy policzek opasany przepaską z zielonej kitajki, jakby na dowód, że cała ta część była chora“. Gospodarz ciągnął dalej:
— Witajcie nam, witajcie Wasza Miłość, mistrzu Pietrze. Gdzie jest małpa i obraz, gdyż ich tu nie widzę.
— Znajdują się w pobliżu — odparł człek, w skórę ubrany ja pośpieszyłem naprzód, aby dowiedzieć się, czy będzie miejsce dla nas.
— Odmówiłbym izby księciu Alby, aby ją tylko dla was zachować — odparł oberżysta. — Niech jeno przybywa małpa i obraz sceniczny,[1] gdyż są tu dzisiaj osoby, co zapłacą należycie za to widowisko i zręczność małpy.
— Dobrze zatem — odparł człek z opaską na oku
- ↑ „Retablo“ — oznacza obraz, na którym są wymalowane lub wyrzeźbione figury i sceny, przedstawiające fazę jakiejś historii lub zdarzenia. Wspaniałe są zwłaszcza figury na katedrze w Oviedo i w Burgos. „Retablos“ zwano także teatry marjonetek, tak popularne w Hiszpanii.