nie był tutaj przytomny. Nie lza wątpić, że jużby ich zdybały te psy niewierne i hańbę jakąś im uczynili.
Niechaj zatem żyje rycerstwo błędne! — Niech żyje, ile chce — rzecze majster Pieter głosem żałosnym — ja zaś niechaj umieram. Jestem tak nieszczęśliwy, że mogę rzec wraz z królem Rodrygiem:
Wczora jeszcze byłem panem Hiszpan jej,
Dzisiaj zasię nawet jedna wieża
Nie została już w władaniu mojem![1]
Niemasz i pół godziny, gdy rozkazywałem królom i cysarzom; moje stajnie pełne były koni, a skrzynie i sakwy ozdobnych strojów; teraz zaś widzę się złupionym, obdartym i ubogim żebrakiem; przedawszystkiem zaś straciłem moją małpę. Zanim ją odzyskam, pewnie siedem koszul przepocę. Wszystko to się stało, dzięki nieuważnej popędliwości tego pana rycerza, o którym powiadają, że prostuje błędy, sierotom wspór daje i wiele rzeczy litościwych czyni. Czemuż dla mnie okazał się tak nieużyty? Rycerz Posępnego Oblicza jest tym, co zniszczył oblicza moich kukieł.
Sanczo zmiękczył się narzekaniami majstra Pietra i rzekł:
— Nie płaczcie majstrze Pietrze, nie lamentujcie, bo mi serce z żalu pęka. Zaręczam wam, że mój pan Don Kichot jest katolikiem i chrześcijaniniem, tak prawym, iż uznawszy, że wam szkodę znaczną wyrządził, nagrodzi was w dwójnasób, tak iż jeszcze w zysku coś odniesiecie.
— Niechaj mi pan Don Kichot zapłaci choćby część tego, co mnie te kukły kosztowały — odparł majster Pieter — a będę ukontentowany. Jeśli to uczyni, nie będzie już miał obarczonego sumienia; nie można wszak dostąpić zbawienia duszy, gdy się dobra cudze przywłaszcza i prawemu właścicielowi ich nie zwraca.
- ↑ Jest to lament króla Rodryga po klęsce, zadanej mu przez króla Maurów, Tarika pod Guadalete. Bitwę tę opiewa „romance“ „Jak zginęła Hiszpanja“ („Como se perdić a Espana“). Wiktor Hugo naśladuje to „romance“ w dwunastej stancy „La Bataille perdue“:
„Hier j‘avais des châteaux; j‘avais de belles villes,
Des Greques par milliers à vendre aux juifs serviles;
J‘avais de grands harems, et des grands arsenaux,
Aujourd‘hui depuillé, vaincu, proscrit, funeste.
Je fuis... De mon empire, helas! rien ne me reste.
Allah! j‘ai ne plus meme une tour à crénaux“...