Strona:Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy T.3.djvu/311

Ta strona została przepisana.

znają. Gdzieżeście to, na Boga żywego, wyczytali, że byli i że są na świecie rycerze błędni? W którym zakącie Hiszpanii znajdują się olbrzymy, Dulcynee omamione i to mnóstwo dziwolągów, co, jak mówią, macie niemi głowę zaprzątnioną!
Don Kichot słuchał cierpliwie słów tej godnej osoby; widząc, że ksiądz mowę swoją skończył, nie zważając na uszanowanie, winne księstwu, wstał od stołu, z twarzą od gniewu zasrożoną, i rzekł... Ale ta odpowiedź sama warta jest osobnego kapitulum.