Strona:Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy T.3.djvu/67

Ta strona została przepisana.

błędny, choćby ujrzał dziesięciu wielkoludów, których głowy nie tylko dotykają chmur, ale je znacznie przechodzą, których nogi wydają się olbrzymiemi wieżami, a ręce i ramiona są jak grube maszty, i potężne cokoły, których każde oko sprawia wrażenie młyńskiego kamienia i pali jak ogień w hucie, w żadnym razie zestrachać się nie powinien. Przeciwnie, musi nieustraszony dać im odpór, uderzyć na nich, rozproszyć ich w jedynem okamgnieniu i zwyciężyć, choćby mieli uczynioną zbroję z łusek pewnej ryby, które to łuski, jak mówią, twardsze są od djamentów i choćby miast szpad nosili wyostrzone, stalowe puginały z Damaszku, albo też i pałki żelazne, z ostrzem z tejże stali, jako to nieraz na własne oczy widziałem. Powiedziałem ci to wszystko, miła klucznico, abyś poznała różność, jaka zachodzi między rycerzami a rycerzami. Należałoby, aby książęta i wielcy panowie w głębokiej estymie i zachowaniu mieli ten drugi rodzaj rycerzy, to jest, rzec chciałem, rodzinę rycerzy błędnych, którzy, jak to czytamy w historjach, nieraz stawali się wybawicielami nietylko jednego państwa, ale siła królestw.
— Ach, Mości panie, wuju — rzekła wtem siostrzenica. Bacz że wszystko, co się mówi o rycerzach błędnych, to tylko kłamstwo i bajęda — banialuka. Gdyby nie przyszło kiedyś do spalenia tych szalbierstw wierutnych, przynajmniej należałoby ubrać każdą w ubiór świętego Benedykta[1] i opatrzyć jakowymś znakiem tak, aby je rozpoznawano, jako infamisów, psowających dobre obyczaje.

Przysięgam na Boga, który mnie życiem obdarzył — rzekł Don Kichot — że gdybyś nie była moją siostrzenicą, czyli córką rodzonej siostry mojej, ukarałbym cię tak przykładnie za bluźnierstwo, które rzekłaś, że kara ta byłaby głośna i pamiętna całemu światu. Jakoż to możliwe, aby taki skrzat, który zaledwie dwanaście pasm przez krosna przesunąć potra-

  1. Ubiór ten dawało św. Oficium temu, kto kajał się za swoje błędy. W Hiszpanji była to oznaka infamji. Suknia z żółtego sukna była bramowana szkarłatem, w formie krzyża św. Andrzeja.
    Podobnie piętnowano w Rzymie Żydów. Pius V kazał nosić mężczyznom żydowskim beret żółty, zaś kobietom pomarańczowy welon na twarzy.