Strona:Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy T.4.djvu/320

Ta strona została przepisana.

go ćwiczono, przecie się zawsze dobrze na kulbace trzymałem.
— Przestań pleść te głupstwa, Sanczo — rzekł Don Kichot — i zmierzajmy wprost do naszej wsi, gdzie popuściwszy wodze imaginacji, przysposobimy wszystko do życia pasterskiego, jakie wieść zamierzamy. Po tych słowach zjechali z pagórka i wkrótce w swej wsi stanęli.