Strona:Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy T.4.djvu/360

Ta strona została przepisana.

czwarta — dwadzieścia pięć. Z tego sztucznego i nieproporcjonalnego podziału wnosić już można, ile trudu sprawiała Cervantesowi kompozycja części pierwszej.
Część druga jest bardziej zwarta i jednolita, napisana według planu, któremu już nie brużdżą nieprzewidziane zdarzenia i na chybił trafił wprowadzone opowieści. Jeśli brak jej akcji i dynamiki, to góruje natomiast nad częścią pierwszą rozwojem charakterów i pięknością języka. Szkoda, że Cervantes, wprowadzając w części drugiej postać Don Alvaro Tarfe z „Don Kichota“ Avellanedy, nie poszedł dalej i nie wyzyskał wspaniałego komicznego motywu.
Prawdziwy Don Kichot i prawdziwy Sanczo Pansa mogli się spotkać przecież w Saragossie z fałszywym Don Kichotem i fałszywym Sanczo Pansą. Niestety opowieść Avellanedy tak się nie podobała Cervantesowi, że zmienił on „itinerarium“ swoich bohaterów. I tu znów słusznie zauważa Carreras, że spokojne „milieu“, w którem się znajduje Rycerz Posępnego Oblicza, nie mogło się stać punktem wyjścia do wspaniałych, pełnych dynamiki scen i do przeprowadzenia wielkich kontrastów.
Jednakże Don Kichota, Sanczę, Rossynanta i osła powitano za drugim razem z jeszcze większym entuzjazmem, niż w 1604 roku. Cervantes stanął u szczytu sławy, a powszechny zachwyt Hiszpanji i Europy dał mu całkowite zadośćuczynienie za plagjat Avellanedy i za niepowodzenia teatralne. Cenzor królewski, który dnia 25 lutego 1615 roku towarzyszył ambasadorowi Francji na wizycie u arcybiskupa Toledo, wielkiego protektora sztuk i nauk, Don Bernarda de Sandoyal y Rojas, opowieda, że młodzi panowie francuscy nie mieli dość słów podziwu dla Cervantesa. Znali prawie na pamięć „Galateę“ i pierwszą część „Don Kichota“. Powiedziałem im, że Cervantes jest starym żołnierzem i zubożałym szlach-