Strona:Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy T.4.djvu/42

Ta strona została przepisana.

które poczynisz, już nie będzie można zapobieżyć. Stanie się to zaś z uszczerbkiem twojej czci, a także dobra twego.
Jeżeli jakaś urodziwa białogłowa przyjdzie do cię, prosząc, abyś jej sprawiedliwość wyświadczył, odwróć oczy od jej łez, zaś uszy od jej skarg i zważaj samą istotność sprawy, jeżeli nie chcesz zatracić rozumu w jej płaczu, zaś poczciwości swej przyrodzonej, w jej westchnieniach.
Nie obracaj się z surowemi słowy do tego, któremu karę będziesz musiał wymierzyć. Sama groźba tej kary wystarczy już nieszczęśnikowi — nie trza do niej jeszcze obelg przydawać.
Jeśli jakiś biedny zbrodzień pod władzę twojej sprawiedliwości podpadnie, zważaj w nim nieszczęśnika, który podlega brakom naszego niedoskonałego przyrodzenia i we wszystkiem, co tylko możliwe się okaże, nie czyniąc uszczerbku stronie przeciwnej, okaż się łaskawy i łagodny, bowiem, aczkolwiek atrybuty i przymioty Boga wszystkie są równe, jednakże przymiot litości jaśniej oczom naszym przyświeca, niźli sprawiedliwości. Jeśli, Sanczo, pójdziesz za temi radami i te reguły stosować będziesz, sława twoja wiecznie trwać będzie, szczęście twoje będzie niewypowiedziane, ty zaś ujrzysz się obsypany wszelkiemi dobrodziejstwami i nagrodami. Pożenisz dzieci swoje, jak sam będziesz chciał — otrzymają one tytuły wielkich panów, tak jak i ich dzieci, poczem będziesz żył w pokoju, ciesząc się szacunkiem świata całego. Śmierć weźmie cię z tego świata dopiero, gdy już cię starość dobrze źrała pochwyci. Wówczas subtylne i pieszczone ręce dzieci twoich dzieci, co już trzeciem pokoleniem będą, zamkną ci oczy na sen wieczny. To, co ci dotychczas rzekłem, były to pouczenia, ku ozdobie duszy służące, słuchaj teraz tego, co się dotyczy ciała ozdoby.