Strona:Przedziwny Hidalgo Don Kichot z Manczy T.4.djvu/95

Ta strona została przepisana.

jeno twarz odsłonioną. Przez chwilę oboje trwali w milczeniu, które pierwszy Don Kichot przerwał:
— Teraz, Wasza Miłość, pani Rodriguez możecie się przede mną wynurzyć i oswobodzić od wszystkiego, co macie w głębi zasmuconego serca i wnętrzności Waszych. Będziecie wysłuchana od tych czystych uszów i znajdziecie w mojej litości wspór należny.

— Spodziewałam się tego — odparła ochmistrzyni — po szlachetnem i miłem WPana pozorze nie lza było oczekiwać nic innego, jak tej chrześcijańskiej odpowiedzi. Taki jest przypadek, panie Don Kichocie, że choć mnie widzicie siedzącą na tem karle, w samym środku właśnie królestwa Aragonu, w szatach ochmistrzyni wzgardzonej i prześladowanej,[1] urodziłam się w Oviedo w Asturji i pochodzę z rodu, z którym nawet najlepsze rody tego kraju w paragon iść nie mogą. Aliści mój los nieprzychybny i niedbałość rodziców moich, którzy nader prędko zubożeli, zawiodły mnie, nie wiedzieć jak i dlaczego do stolicy, do Madrytu, gdzie dla bezpieczności i gorszych nieszczęść uniknięcia, oddano mnie do jednej wielkiej damy za szwaczkę. Pragnę, aby Wasza Miłość wiedział, że w całem mojem życiu nie spotkałam białogłowy. coby mnie prześcignąć zdołała w obrębowaniu i w subtylnych robotach igłą. Mój ojciec i matka, zostawiwszy mnie w służbie, odjechali do swego kraju z powrotem i tam po kilku latach zeszli z tego świata, idąc zapewne do nieba, gdyż byli prawi chrześcijanie i katolicy. Zostałam sierotą, przymuszoną żyć z nędznej zapłaty i lichego wynagrodzenia, co je dają zwykle w pałacach sługom tego rodzaju. W tym czasie, bez tego, abym dała jakieś ze swej strony zachęcenie, zakochał się we mnie pewien koniuszy, człek już w lata posunięty, obdarzony piękną brodą, udatnej postaci, a do tego szlachcic wyniosły i dumny, jak sam król, bowiem z gór pochodził.[2] Nie umieliśmy zachować swoich afektów tajności, tak, aby wieści o nich

  1. W celu odróżnienia od Asturie di Santander. Historja donji Rodriguez przypomina historję ochmistrzyni w dziele „Pasagero“ Figueroa.
  2. Z „Gór“ to znaczy z północy Kastylji i Leónu. Z „Diablo Cojuelo“ Guevara wiadomo, że „górale“ (montaneses) szczycili się ze starożytnego swego pochodzenia. W górach zaczęła się bohaterska wojna o niepodległość narodową z Maurami  t. z. „reconquista“ (718 — 737). Powstały wówczas małe królestwa: Oviedo i León.