Gorączka całej tej atmosfery wymierzona była w zgodnem dążeniu w nadchodzący dzień sądu. Baron Braun wyznaczył dzień 29 marca 1806 na premjerę zmienionego dzieła. Termin bardzo krótki. Breuning pracował nad streszczeniem tekstu w ramach dwóch aktów. Rozpoczęły się próby. Autor nie chodził na nie. Nie chciał irytować się do głębi niedostatkami wykonania. A orkiestra pracowała bez entuzjazmu. Za mało było czasu, za mało wewnętrznego ognia.
I wśród całej tej pracy, uciążliwej i skomplikowanej, powstaje nadto nowa uwertura do Fidelia, w ostatecznej postaci: „Wielka Uwertura Leonora Nr. 3.“ Dlatego „wielka“, że zamierzony pierwotnie skrót uwertury Nr. 2 przeistoczył się w rozszerzenie jej o 244 takty. Zyskała na tem ogólna symetrja, zyskała nadewszystko samodzielność uwertury, w tem trzciem opracowaniu uniezależnionej od opery. Dlatego Leonora III do dziś dnia pozostała jednem z najczęściej grywanych dzieł symfonicznych Beethovena, niezależnie od opery, jednem z najcenniejszych i najbardziej zwartych jego dzieł orkiestrowych. Wszelkie zmiany w stosunku do drugiej uwertury są wywyższeniem i spotężnieniem trzeciej. Klasycznie równa budowla mieści kondensację rozległych uczuć i powszechnych przeżyć, coprawda obciążonych jeszcze pierwiastkami ilustratorskiemi, których wyzbyć się miała dopiero uwertura „Coriolan“.
Leonora III uznana została za ekscentryczny wybryk, za wyrozumowane łapanie nowości. Zawsze, gdy Beethoven zamiast roboty muzycznej siebie dawał w kawałach, opinja odpychała go bezwzględnie. Materja, z której był on, nie mogła być przyjęta. Mimo pozorów on przecie wrogiem ich był i całego ich świata.
Dzień premjery zbliżał się. Afisz dyrekcji operowej, wbrew wyraźnej woli autora, znowu nazwał dzie-
Strona:Przybłęda Boży.djvu/141
Ta strona została przepisana.