Ta strona została uwierzytelniona.
dać na zadane pytania. — W jaki sposób mogę się tam dostać? — powtórzyła głośno.
W tej chwili drzwi się rozwarły i wielki półmisek przeleciał nad głową lokaja, zadrasnął mu nos i rozsypał się na miazgę w pobliżu.
— W tem sęk, czy wogóle się dostaniesz! — mówił lokaj spokojnie, jak gdyby nic nie zaszło. — Mam tu siedzieć ciągle, dzień za dniem.
— Jak więc zrobić? — zapytała raz jeszcze dziewczynka.
— Rób jak ci się podoba! — odparł lokaj i zaczął gwizdać.