Ta strona została uwierzytelniona.
— Czy napijesz się wina? — zapytał uprzejmie zając marcowy.
Alinka musnęła okiem zastawę — oprócz herbaty nie było żadnych innych napojów.
— Ja tu nie widzę wina — zauważyła.
— Niema go tu też istotnie — potwierdził zając.
— Niebardzo to grzecznie ofiarowywać to, czego się nie posiada — zauważyła zadąsana dziewczynka.