— Jakto? nie tęsknicie za swą ukochaną babunią, za tą dobrą kobietą, która was po śmierci rodziców przygarnęła i pieści?.. To niemożliwe!
— Ależ chcemy, chcemy ją widzieć! Tylko... Czyżby nie mogła tutaj przyjechać i z nami zamieszkać? Bylibyśmy wszyscy szczęśliwi!..
— Musicie dzieci powracać — rzekł olbrzym. Nauczcie się pracować i być użytecznymi... Bawić się przez całe życie nie można...
Twarzyczki dzieci posmutniały, a w oczach ukazały się łezki...
— Czy wrócimy tu kiedy? — zapytały
— O, tak, dzieci kochane, powrócicie napewno... Bądźcie grzeczne, posłuszne, a gdy przeminie zima, usiądźcie na murawie i zamknąwszy oczy, każcie przyjechać pociągowi... Przyjedzie napewno, a wtedy usiądźcie i przybywajcie do mnie czemprędzej na zabawy i odpoczynek...
Strona:Przygody Jasia i Lilci.djvu/25
Ta strona została uwierzytelniona.
— 23 —