Strona:Przygody Tomka Sawyera tłum. Tarnowski.djvu/186

Ta strona została przepisana.

Tomek otrzymał tego dnia tyle razów i pocałunków — zależnie od kierunku uczuć ciotki Polly — ile nie dostawał dawniej przez cały rok. I nie wiedział sam, czy jedno czy drugie, wyraża lepiej jej wdzięczność wobec Boga i miłość do niego.