Strona:R. Henryk Savage - Moja oficjalna żona.djvu/119

Ta strona została przepisana.

Listy do pana skierowane mogę przyjmować, bowiem nie ponoszę za to odpowiedzialności.
Proponował mi potem wszelkiego rodzaju usługi i dał adres, oraz rekomendację do pewnego wybitnego adwokata, o co poprosiłem. Podziękowawszy, odszedłem.
— Co się stało? — spytała Helena, spojrzawszy na mnie, ja zaś zawiadomiłem ją o trudnościach z listami.
— Zostaw pan mnie przesyłkę listów swoich! — odparła, rzucając zaraz woźnicy rozkaz. — Do urzędu telegraficznego! Prędko!
Tam zatelegrafowałem, donosząc córce o przybyciu; podając, jako adres swój poselstwo ame­rykańskie, zakończyłem:
— Nie pisz do nikogo, prócz do mnie tutaj. Zostań gdzie jesteś. Przybędę niebawem. Jedno­cześnie wysyłam list, który objaśni wszystko.
W ten sposób usunąłem jedno z niebezpieczeństw, wiedząc, że Weleccy przez delikatność pozostawią mi spisanie umowy, jako przedstawicielowi interesów córki mojej.
— Teraz chciałbym, o ile to możliwe bez niebezpieczeństwa przeczytać list z Paryża, odpowiedzieć nań, a także napisać do córki.
— Stanie się to zaraz! — odrzekła z wielką pewnością Helena.
Podała woźnicy adres. Drgnął zdumiony, zaraz jednak skinął znacząco głową. Zauwa-