Strona:R. Henryk Savage - Moja oficjalna żona.djvu/135

Ta strona została przepisana.

— Proszę nie zapominać o mnie, gdy pani tej zimy będzie w Paryżu. Oto mój adres paryski.
Dobyła piękny, monogramem zdobny, mały portfelik i wręczyła damie kartę wizytową.
Dama znikła, ja zaś stałem osłupiały tem wydarzeniem. Gdyśmy zostali sami, szepnąłem Helenie:
— Teraz zdradziłaś się pani na dobre.
— Jakto? — spytała obojętnie.
— Oczywiście, przez wręczenie tej Rosjance karty wizytowej... gdy tylko przeczyta, wszystko zostanie odkryte.
— Sądzisz pan, że jest to rzeczywiście tak niebezpieczne? — rzekła ze śmiechem. — Obejrzyj pan to lepiej.
Podała mi portfelik z monogramem prawdziwej żony mojej L. M. L., zawierający bi­lety wizytowe najzupełniej takie, jakich używała żona moja w Paryżu.


Mrs. Arthur B. Lenox

Nr 37, Boulevard Malesherbes

— Widzi pan tedy, że dałam je wydrukować w Paryżu jeszcze dla celów mojej wycieczki rosyjskiej. Przykładam pewną wagę do takich drobnostek, drogi Arturze! — rzekła śpiewnie