Strona:R. Henryk Savage - Moja oficjalna żona.djvu/142

Ta strona została przepisana.

łączyli się do kobiet, ja zaś mogłem teraz omówić sam na sam z głową rodziny sprawę, dla której przybyłem do Rosji, to jest kwestję spuścizny wdowiej, pozostawionej córce mej przez męża. W krótkim czasie przekonałem się, że Weleccy nie mają zamiaru zaczepiać testamentu, przyznają wszystko, a nawet skłonni są dać więcej. Wezwano mnie tu właściwie tylko dla formy, jako naturalnego przedsta­wiciela, by nie uległy kiedyś wątpliwości, lub opacznej interpretacji, przyznane córce mojej przez łaskawych krewnych rosyjskich, majątek, posiadłości, lub też stanowisko towarzyskie.
Powiedziałem mu, że zaraz po umowie wstępnej wyjadę do Paryża, z powodu pilnych interesów, ale pod koniec sezonu wrócę dla podpisania dokumentów. Ku memu zdumieniu, nie oponował Konstanty wcale, podkreślając tylko, że będziemy zawsze mile widziani w stolicy i dodał:
— Wiesz dobrze, drogi Lenox, zarówno dla dobra Małgosi, jak i waszego! — potem zaś ciągnął dalej: — Sądzę, nie weźmiesz mi za złe, jeśli jako mieszkaniec tego miasta, tobie Amerykaninowi nawykłemu, o ile wiem, z natury do swobody słowa, udzielę rady, byś był bardzo ostrożny w każdem wyrażeniu. Policja czuwa w tym właśnie czasie nader pilnie, nad-