Strona:R. Henryk Savage - Moja oficjalna żona.djvu/149

Ta strona została przepisana.

bowiem była zawsze czułą małżonką wobec służby, a właśnie zjawił się kelner, czekając poleceń co do herbaty a la russe, który to napój lubiła do poduszki. Ja wolałem coś mocniejszego, oczywiście.
Wydawszy rozkazy, zawołała, gdy kelner znikł:
— Tak, Arturku! A teraz przebierz się prędko w szatki domowe, ja uczynię to samo i zejdziemy się tu za dziesięć minut. Przy herbacie udzielę panu dobrej wieści, która ci w zupełności ukoi nerwy.
Rzekłszy to, znikła w swej sypialni, ja zaś uszczęśliwiony jej spojrzeniami wykonałem zle­cenie i wróciłem rychło do saloniku, przybrany we wspaniały szlafrok z egipskim fezem na głowie.
Zaraz potem ukazała się Helena w koronkowej sukni domowej, tak urocza że niemal straciłem zmysły i wszystkie obawy oraz męki doby ostatniej wymazane zostały z mej duszy, chociaż jej pierwsze słowa powinny były je powołać do życia.
Nalewając herbatę, szepnęła znacząco:
— Dzisiaj zakończyłam sprawy moje, moje wszystkie sprawy.
W radosnem uniesieniu powiedziałem:
— Nawiązała pani tedy łączność...
— Cicho! Jak najmniej na ten temat.