Strona:R. Henryk Savage - Moja oficjalna żona.djvu/199

Ta strona została przepisana.

móż mi pani tedy przyprowadzić ją do życia, byśmy mogli odjechać.
— Z jakiegoż powodu mam ratować rywalkę? — syknęła Francuzka. — Jeśli umrze, będę od niej tem bardziej bezpieczną, niż gdyby żyła.
— W razie nieposłuszeństwa, oddam panią policji jako złodziejkę i włamywaczkę! — odrzekłem węzłowato. — Tylko jako szpiegówkę wpuszczono panią do hotelu i mieszkania naszego, ale nie miałaś pani rozkazu ba­rona Friedricha i on ukarze panią za nadużycie jego nazwiska dla celów prywatnych.
Zastraszona pewnością moją, drgnęła, szepcąc:
— Uczynię wszystko co pan każesz.
— Trzeba utrzymywać tę damę w nieustannym ruchu. Proszę ją masować, bić, trząść, a nawet bardziej szorstkie chwyty nie wyjdą jej wcale na złe.
Zachęcona temi słowy Francuzka, rzuciła się na rywalkę i jęła obrabiać w sposób, któryby wzbudził podziw najsroższego masaża łaźni tureckiej.
Uderzenia padały gęsto i silnie, potrząsała zaś ofiarą z taką energją, że niebawem Helena zaczęła jęczeć i błagać, by ją zostawić w spokoju i pozwolić spać... odpoczywać. Przepiękny był widok tego masażu nienawiści. Rozpaczne bronienie się uroczej pa-