Strona:R. Henryk Savage - Moja oficjalna żona.djvu/210

Ta strona została przepisana.

tak potwornie okrutny. Przeczytaj pan tedy dzieje Polski tych lat, a przekonasz się, że tak traktowano nietylko moich rodziców, ale naród cały.
Byłam wówczas małem jeszcze dzieckiem i to mnie ocaliło. Rodzina matki mojej jest zamożna. Jeden z wujów zabrał mnie do Ameryki, skąd po latach, wróciłem dla dokoń­czenia wykształcenia do Austrji. Tu opowiedziano mi dzieje rodziców. Dlaczegóżbym tedy miała czuć litość teraz, gdy naród mój jest znowu wystawiony na ucisk, rabunek oraz wygnanie nago niemal z domu i ojczyzny? Ręka pańska powstrzymała wyrok Opatrzności, dlatego że drżałeś o własne, marne życie. Tego panu nie przebaczę nigdy!
— Heleno, na Boga! — wykrzyknąłem. — Nie może mnie pani chyba nienawidzić z powodu naturalnego instynktu samozachowawczego!
— Zastosuj go pan teraz, by nas oboje wydobyć z Rosji! — powiedziała urągliwie. — Na wypadek, gdyby się dowiedziano o zajściu tej nocy, czeka mnie los równie straszny, jak matkę moją, tylko wszystko odbędzie się tajemnie, gdyż rząd rosyjski wyciągnął z obrzydzenia i przestrachu całego kulturalnego świata tę naukę, że tajemne knutowanie spełnia ten sam cel, co publiczne. Zaś pański los, mój rycerski Arturku...