Ta strona została uwierzytelniona.
Amal:
- Czarownica Jataj!
Chłopiec:
- Nie żal ci? Nie odbierzesz nam zabawek?
Amal:
- Nie, nie potrzebuję ich. Dzisiaj po raz pierwszy bawię się niemi.
Chłopiec:
- Ustawcie żołnierzy w szereg. Wojna już się zaczęła!
Drugi chłopiec:
- Nie mam jeszcze strzelby.
Trzeci chłopiec:
- Weź tę trzcinę. Nadaje się wspaniale —
Chłopiec:
- Cóż to? Amal?! Zasypiasz?
Amal:
- W samo południe? Gong wydzwania dopiero koniec pierwszej straży!
Amal:
- Tak, dong, dong, dong. Kołysze mnie do snu.
Chłopiec:
- Wypocznij, prześpij się trochę. Nie będziemy ci przeszkadzać. Już idziemy.
Amal:
- Chciałbym was jeszcze spytać. — Czy znacie posłańców królewskich?
Chłopiec: — Drugi chłopiec:
- Tak, znamy.