Strona:Rabindranath Tagore-Sadhana.djvu/109

Ta strona została przepisana.
111
ZAGADNIENIE JAŹNI

przybiera, nosi w sobie pierwiastek nieśmiertelności. Nieśmiertelna cząstka człowieka nadaje mu własną cechę trwałości.

Jaźń nasza, będąc postacią radości bożej, jest bezśmiertną. Bo radość boża jest amrtam,[1] wieczna. Jej to obecność w nas sprawia, że zapatrujemy się na śmierć z niedowierzaniem, pomimo iż sam fakt śmierci nie może podlegać wątpliwości. Usuwając tę sprzeczność, przeświadczamy się o prawdzie, że w dualizmie życia i śmierci panuje harmonja. Wiemy, że życie duszy, skończonej w swym wyrazie, lecz nieskończonej w zasadzie, musi w drodze ku urzeczywistnieniu nieskończoności przejść przez bramy śmierci. Śmierć-to nie ma w sobie życia, jest monistyczna. Ale życie jest dualistyczne; mieści w sobie pozór, zarówno jak prawdą; a ten pozór, to māyā, to śmierć, nieodłączna towarzyszka życia. Ażeby żyć, jaźń nasza winna nieustannie zmieniać i zwiększać swą postać; można to nazwać nieustanną śmiercią, ale równocześnie bieżącem nieustannie życiem. W rzeczywistości zabiegamy o względy śmierci, kiedy wzbraniamy się ją przyjąć; kiedy jaźni naszej pragniemy nadać zastygły jakiś kształt;

  1. ānandarūpam amṛtaṁ yad vibhāti (Muṇḍ.-up. 2. 2, 7.) „Co jaśnieje w-kształcie-radości, nieśmiertelne“.