Strona:Rabindranath Tagore-Sadhana.djvu/149

Ta strona została przepisana.
151
URZECZYWISTNIENIE W MIŁOŚCI

mniejszym, niż my sami, pod względem jakości duszy, zupełnie taksamo jak byłoby wstrętnem i poniżającem być otoczonym i obsługiwanym przez zgraję niewolników, dzień i noc, od urodzenia aż do chwili śmierci. Przeciwnie, świat ten jest naszym towarzyszem — więcej nawet: tworzymy z nim jedno.
Postęp wiedzy pozwala nam coraz jaśniej pojąć całość świata i to, że stanowimy z nim jedno. Jeżeli to postrzeżenie doskonałej jedności nie jest czysto umysłowe, jeżeli przed całem naszem jestestwem rozwiera widnokręgi jaśniejącej świadomości wszystkiego, wówczas przechodzi ono w promienną radość, w miłość wszechogarniającą. Duch nasz odkrywa w całym świecie swoją szerszą jaźń i napełnia się bezwzględną pewnością, że jest nieśmiertelny. Zamknięty w ramach jaźni osobowej, umiera setki razy; oddzielność bowiem skazana jest na śmierć, nie można uczynić jej wieczną. Ale nigdy nie może umrzeć tam, gdzie stanowi jedność ze wszystkiem, bo tam jego prawda, jego radość. Kiedy człowiek we własnej duszy czuje rytmiczne tętno życia duszy całego świata, wtedy jest wolny. Bierze wówczas udział w tajemnych zalotach miedzy tą piękną oblubienicą -