Strona:Rabindranath Tagore-Sadhana.djvu/294

Ta strona została przepisana.
296
R. TAGORE: SĀDHANĀ

zamożnych, takiem-ci byłoby twoje życie, ale niema nadziei nieśmiertelności przez dostatek. Rzecze na to Māitrēyī: Przez co nie mogę nieśmiertelną zostać — i cóż ja mam z tem począć?“. — Yājñavalkya był czołowym mędrcem doby upaniszadowej, a żył na dworze Janaki, króla-filozofa, władcy kraju Vidēha, w Indjach wschodnich. Obie postaci zapewne historyczne, znane także epopei, ale oba te nazwiska powtarzały się w dziejach i późniejsza tradycja pomieszała osoby (por. Pargiter, Ancient Indian Historical Tradition, Oxford 1922).

— Str. 203, uw. 98. — Żebranie w Indjach nie było niczem hańbiącem. Żyli w ten sposób błędni wędrowcy, wyrzekający się świata, zgodnie ze zwyczajem, a potem liczne sekty i zakony żebracze, wśród nich przedewszystkiem zakonnicy buddyjscy. Żebrak taki nosił z sobą miseczkę drewnianą, a kiedy przyszła pora jedzenia (raz na dzień) wchodził do domu i wyciągał ją, niemym gestem prosząc jałmużny.

— Str. 205, uw. 99. — Patrz uw. 16 do str. 33.

— Str. 208, uw. 100. — Tu na słowach