Strona:Rabindranath Tagore - Nacjonalizm.djvu/17

Ta strona została przepisana.

z wałów granitowych przeciwstawiała się ujawnianiu i rozprze­strzenianiu się naszych sił. Beznadziejność położenia ma swoje źródło w tem, że siły te marnieją, ubezwładnione u samych korzeni. Każda bowiem jednostka w kraju nienarodowościowym znajduje się w mocy całej narodowości, której czujności — czujności maszyny — brak ludzkiej godności i zdolności różnico­wania. Za najlżejszem pociśnięciem guzika, przemienia się potwór ten w oko, a nikt z ogromnej masy opanowanych nie może ujść jego obrzydliwemu spojrzeniu dozorcy. Jeżeli tylko ktoś dotknie się śruby, czuje cała ludzkość, mężczyźni, kobiety i dzieci, jak coraz bardziej zacieśniają się kleszcze, uniemożliwiając im oddychanie; nie można się przed tem uchronić, ani we własnym kraju, ani nawet w obcym.
Ten ustawiczny, okrutny, mechaniczny nacisk tego, co martwe na to, co żywotne, jest głównym powodem cierpień dzisiejszego świata. Nietylko szczepy podbite, lecz także i wy, co sądzicie, że jesteście wolni, składacie codziennie ofiary z waszej swobody i waszego człowieczeństwa na ołtarzu bożka nacjonalizmu i żyjecie w dusznej, zatrutej atmosferze nieufności, chciwości i strachu, rozpostartej nad całym światem.
Widziałem w Japonji, jak cały lud daje się tam duchowo kaleczyć i pozwala na zmniejszenie swych swobód przez rząd, który przy pomocy różnych metod wychowawczych kieruje jego myślami, wznieca w nim sztuczne uczucia, uważa ustawicznie, by nie zechciał zająć się sprawami ducha i wiedzie go na wązką ścieżynę, nie ku prawdziwemu celowi, lecz po to, by zbić go tam łatwiej w jedną, jednostajną masę. Lud zaś idzie chętnie na lep tego duchowego niewolnictwa, ponieważ żywi chorobliwe pragnienie, stania się także maszyną, zwaną narodowością i dorównania innym maszynom, o ile chodzi o wielkość zbiorowego egoizmu.
Jeżeli kto zapyta takiego, dopiero co nawróconego fanatyka nacjonalizmu, na czem zasadza się mądrość jego dążenia, wtedy usłyszy odpowiedź: „jak długo rządzą na tym świecie narodowości, nie mamy prawa rozwijać naszego wyższego człowieczeństwa. Musimy użyć wszystkich naszych sił, by móc się oprzeć temu złu, a uskutecznimy to najlepiej w ten sposób, że przyswoimy sobie sami to zło. Jedynym bowiem możliwym rodzajem braterstwa w świecie nowoczesnym jest zrzeszenie ban-