Strona:Rabindranath Tagore - Nacjonalizm.djvu/5

Ta strona została skorygowana.



O nacjonaliźmie Zachodu.

Dzieje ludzkości są w znacznej mierze zależne od przeszkód, na które napotykają w swoim pochodzie. Przeszkody te, stawiają nas bowiem wobec zadań, które musimy rozwiązać, jeżeli nie chcemy podupaść lub zmarnieć doszczętnie.
Sposób przezwyciężania tych różnych trudności u różnych narodów jest odbiciem ich odrębnego charakteru.
Scytowie starej Azji musieli zmagać się z ubóstwem swych przyrodzonych źródeł utrzymania. Najwygodniejszem rozwiązaniem sprawy, wydawało im się zorganizowanie całej ludności, a więc mężczyzn, kobiet i dzieci w hordy rozbójnicze. Tym sposobem stali się niepokonalnymi dla tych, których główną czynnością była spokojna, twórcza praca ludzkiej wspólnoty.
Lecz na szczęście dla ludzi najwygodniejsza droga nie zawsze jest drogą najodpowiedniejszą. Bo gdyby ludzie powodowali się wyłącznie swojemi popędami na kształt gromady dzikich wilków, byłyby te rozbójnicze hordy już dawno splądrowały całąnieemię. Człowiek jednak musi, stojąc w obliczu trudności, kierować się prawami swej wyższej natury, gdyż nieposłuszeństwo wobec nich, jakkolwiek może go obdarzyć chwilowem powodzeniem, musi go narazić pewnie na upadek. To bowiem co dla niższej natury jest tylko przeszkodą, jest dla wyższych form życia możliwością dalszego rozwoju.
Indje stały od samego zarania swoich dziejów w obliczu swego właściwego zadania: problematu rasowego. Etnologicznie różne rasy znalazły się z sobą w tym kraju w blizkiej styczności. Ten fakt był zawsze i jest jeszcze dzisiaj najważniejszy w naszych dziejach. Naszem powołaniem jest śmiało zajrzeć mu w oczy i ujawnić naszą wartość ludzką przez rozwiązanie go