Strona:Rabindranath Tagore - Nacjonalizm.djvu/51

Ta strona została przepisana.

poznamy rzeczywiście tę Europę, co jest wielka i dobra, będziemy mogli bronić się z powodzeniem przed tą Europą, która jest zła i chciwa. Łacno wydaje człowiek niesprawiedliwe sądy, jeżeli stoi w obliczu ludzkiej niewoli; łacno staje się pesymistą, jeżeli serce cierpi. Lecz ten tylko może zwątpić o ludzkości, kto straci wiarę w wyższe moce, co ożywiają w nim siłę w chwili największej niemocy, co wydobywają na jaw z ruin nowe życie. Nie wolno nam zapominać że i na Zachodzie istnieje żywotna dusza, która toczy cichą walkę z olbrzymiemi organizacjami, pod których kołami giną zdruzgotani mężczyźni, kobiety i dzieci. Ich mechanizm nie zna bowiem prawd duchowych i ludzkich. Zachód posiada żywą duszę, której uczucie nie da się całkiem przytępić przez niebezpieczne przyzwyczajenie bezwzględnego postępywania wobec ludów, dla których niema się sympatji. Zachód nie byłby mógł wznieść się na te wyżyny, gdyby siła jego była jeno siłą dzikiego zwierza lub maszyny. To co jest boskie w jego sercu, cierpi pod temi ranami, które ręka jego zadaje światu, — z tej boleści jego lepszej natury płynie ów tajemniczy balsam, który wszystkie te rany wygoi. Ciągle walczył on z sobą samym i rozbijał kajdany, które jego własne ręce nakładały na bezwładne członki; jeżeli pokonywał orężnie jakiś wielki naród i dawał mu truciznę do picia li dla marnego zysku, to przecież budziła się w nim później świadomość niegodności tego czynu i wówczas usiłował go naprawić. To świadczy dowodnie, że w miejscach na pozór pustynnych i jałowych, tryskają niekiedy ukryte źródła ludzkości. To świadczy, że prawdziwe ziarno jego istoty, które przeżyje wszelkie te tchórzostwa i okrucieństwa, nie jest samolubstwem, a podziwem przed bezinteresownemu ideałami. Uczynilibyśmy krzywdę zarówno Europie, jak i sobie, gdybyśmy twierdzili, że Zachód opętał nowoczesny Wschód samem tylko wystawieniem na pokaz swojej potęgi. Poprzez dym armat i proch jarmarków jaśniało światło jego etycznej istoty i przyniosło nam w darze ideał duchowej wolności, która ma głębsze podstawy, jak towarzyskie konwenanse, a której polem działania jest cały świat.
Wschód przeczuł instynktownie mimo swoją niechęć, że może się wiele nauczyć od Europy i to nietylko tam, gdzie idzie o materjalne środki jej mocy, lecz także o źródła wewnętrzne, które są częścią ducha i etycznej istoty człowieka.