Strona:Rabindranath Tagore - Nacjonalizm.djvu/66

Ta strona została przepisana.

Nie stworzyliście jednoczącej wszystko i wszystkich harmonji i to ani w stosunku do innych ludów, ani w stosunkach między poszczególnemi waszemi stanami. Duch walki i współzawodnictwa tratuje w swoim rozpędzie kogo chce i kogo mu się podoba. A że jest on potomkiem chciwości i tyranji, musi zginąć śmiercią gwałtowną. W Indjach podporządkowano wyrób towarów prawu społecznego ładu. Podstawą jego było współdziałanie celem zupełnego zaspokojenia społecznych potrzeb. Na Zachodzie jest konkurencja bodźcem, a zdobycie bogactw celem jednostki. Atoli jednostka odpowiada linji geometrycznej, która posiada tylko jeden wymiar. Brak jej szerokości i wysokości i przeto nie może niczego ani otoczyć, ani trwale trzymać. Dlatego biegnie gdzieś w nieskończoność, zawsze niezadowolona, zawsze czegoś szukając. W swojem bezkresnem przedłużeniu przecina wprawdze inne linje i staje się przyczyną niejednego powikłania, nie przestaje jednak nigdy czuć się odosobniona. Nigdy nie może stać się ideałem pełni.
Jeżeli chodzi o nasze pożądania płciowe, uznajemy wszyscy pewną granicę. Wiemy, że jeżeli ją przekroczymy, stanie się to kosztem naszego zdrowia. Czyli żądza pieniędzy i wola mocy nie posiada innych granic, jak tylko królestwo śmierci? Czy nie zużywają ludy Zachodu w tych zapustach materjalizmu największych części swych sił żywotnych na to, by stworzyć rzeczy martwe, zamiast ideałów? Czy może być prawdziwa taka kultura, która nie zwraca wcale uwagi na prawo etycznego zdrowia, która nabrzmiewa coraz obrzydliwiej, ponieważ połyka ciągle nowe rzeczy materjalne? W życiu społecznem kiełzna człowiek swoje zachcianki i podporządkowuje je wyższym celom swojej istoty. W życiu gospodarczem natomiast nie zna wasza chciwość żadnych innych przeszkód, jak tylko „podaż“ i „popyt“. Ponieważ dają się one sztucznie przesuwać, może jednostka popuścić dowoli cugli swym pożądaniom. W Indjach były ideały społeczne naszą uździenicą — może nawet wskutek nich zmarniały doszczętnie nasze żądze; na Zachodzie zaś panoszy się duch gospodarczej organizacji, nie uznająay żadnego etycznego celu i utrzymujący ludzi w wiecznej pogoni za bogactwem; czy pogoń ta znajdzie kres kiedyś?
Ideały zdążające do urzeczywistnienia się w społecznych urządzeniach, mają cel podwójny. Z jednej strony przeznacze-