Strona:Rabindranath Tagore - Ogrodnik (tłum. Kasprowicz).djvu/29

Ta strona została przepisana.

DŁONIE SPLATAJĄ SIĘ Z DŁOŃMI, oczy wieszają się na oczach, tak rozpoczynają się dzieje serc naszych.
Miesięczna noc marcowa; powietrze przesycone słodką wonią henny.
Fletnia ma leży na ziemi bezczynnie, a twa wiązanka niedokończona.
Miłość ta między tobą a mną prosta jest, jak pieśń.

∗             ∗

Szafranowa zasłona twa upaja me oczy.
Wieniec jaśminowy, któryś splotła dla mnie, napełnia drżeniem me serce, jak pochwała.
Gra to dawania i cofania, odkrywania i ponownego skrywania, nieco uśmiechów i nieco nieśmiałości i nieco miłych, bezpożytecznych sporów.
Miłość ta pomiędzy tobą a mną prosta jest, jak pieśń.

∗             ∗

Żadnej tajemnicy, wybiegającej po za teraźniejszość, żadnej walki o sprawy niemożliwe, żadnego cienia po za wdziękiem, żadnego błąkania się w głębiach ciemności.
Miłość ta pomiędzy tobą a mną prosta jest, jak pieśń.

∗             ∗

Nie chronimy się od żadnych słów, aby w wieczystem tonąć milczeniu; nie wyciągamy rąk po rzeczy, leżące po za nadzieją.
Wystarczy nam, co dajemy w próżnię i co otrzymujemy.
Radości nie wyniszczyliśmy do ostatka, ażeby wytłoczyć z niej wino cierpienia.
Miłość ta między nami prosta jest, jak pieśń.