Ta strona została przepisana.
OBŁOKIEM JESTEŚ WIECZORNYM, płynącym po niebie mych snów. Nadaję ci coraz to nowe barwy i kształty według pragnień mojej miłości.
Moja ty jesteś, tak, moja, mieszkanko bezkresnych mych snów.
∗ ∗
∗ |
Stopy twe rumienią się od żarów żądnego mego serca, zbieraczko pokłosia mych pieśni wieczornych.
Wargi twe są gorzko‑słodkie od posmaku wina mych cierpień.
Moja ty jesteś, tak moja, mieszkanko mych snów samotnych.
∗ ∗
∗ |
Cieniem namiętności mej pociemniłem ci oczy, Ty, która nawiedzasz głębiny mego spojrzenia.
Pojmałem cię i osnułem cię, o miła, siecią mojej melodji.
Moja ty jesteś, tak, moja, mieszkanko bezśmiertnych mych snów..