Strona:Rabindranath Tagore - Ogrodnik (tłum. Kasprowicz).djvu/63

Ta strona została przepisana.

UWOLNIJ MNIE OD WIĘZÓW twojej słodyczy, umiłowanie ty moje! Nic już z tem winem całunków.
Dym tych ciężkich kadzideł dusi me serce.
Otwórz bramy, uczyń miejsce dla światła poranku.
Zgubiłem się w tobie, opętały mnie twoje pieszczoty.
Uwolnij mnie od tych uroków i męską wróć mi odwagę, iżbym ci wolne oddać mógł serce.