chego wrzosu. Ogień rozpala się między dwoma kamieniami, a garnek wstawia się w szparę między niemi. Garnki do gotowania bywają różnej wielkości. Są zrobione z miękkiego kamienia, który otrzynuje od swych przyjaciół Eskimosów Utkochidżalik.
Mały Anni skacze i bawi się między namiotami, grozi mu niebezpieczeństwo, że zostanie rozpieszczony. Wszystkie dzieci w jego wieku muszą pracować, ale u ludzi bogatych jest inaczej. Errera, najstarszy syn jest wspaniałym chłopakiem. Wraca właśnie z połowu ryb. W jednem ręku niesie wędkę (kakiwa), a na barkach dźwiga plecak, w którym jest jego zdobycz. Rzuca plecak matce, która ze swą odwieczną robotą siedzi ciągle w namiocie, widły do łapania ryb opiera o namiot. Widły te składają się z czterech części: z drzewca, które im jest dłuższe, tem lepsze. Mniej, niż trzy metry mieć nie może. Na jednym końcu drzewca przymocowane są trzy inne części tego narzędzia za pomocą sznurów, zrobionych ze ścięgien reniferów. Dwie z nich są zupełnie równe, stanowią one części zewnętrzne wideł i obie zakończone są haczykami, zwróconemi do wewnątrz. Trzecią część stanowi ostrze, które wbija się mocno na koniec drzewca. To ostrze przebija rybę, a haczyki boczne nie pozwalają jej już się zsunąć. Początkowo to narzędzie robione było tylko z rogu renifera, w naszych czasach ostrze wewnętrzne i boczne haczyki bywają często zrobione z żelaza, a widełki zewnętrzne z kawałków kości piżmowca. Róg piżmowca jest materjałem bardziej elastycznym, niż róg renifera.
Mały Anni już uciekł do matki Nalungji, która zagląda do wnętrza plecaka, aby zobaczyć co w nim jest. Teraz chodzi o to, aby sobie zdobyć smaczny
Strona:Roald Amundsen - Życie Eskimosów.djvu/24
Ta strona została uwierzytelniona.