leżeniu, włosy trzymają się tak słabo, że można je zeskrobywać z łatwością paznogciem dużego palca. Gdy skóry są w ten sposób oczyszczone z włosów, zwija się każdą oddzielnie, poczem wszystkie razem kładzie się w zwykłą skórę fokową i zakopuje się w śnieg, aby przemarzły. Gdy przychodzi lato i śnieg zaczyna topnieć, skóry wyjmuje się i zszywa. Potem gdy jeszcze są mokre, rozciąga się je na kajaku i zszywa. To rozciąganie wymaga dużej siły, muszą więc pomagać przyjaciółki. Gdy ta powłoka jest zszyta, wystawia się kajak z namiotu, aby wysechł. Podczas schnięcia skóra kurczy się i jest tak napięta jak na bębnie, przyczem przybiera kolor jasno-żółty i jest prawie przezroczysta. W taki sam sposób wyprawia się skóry na wierzchy obuwia i na podeszwy. Na wszystkie te potrzeby służy skóra foki, na podeszwy bierze się skórę samców, ponieważ jest najgrubsza. Skór na podeszwy nie wyprawia się tak długo, oczyszcza się je tylko z tłuszczu, rozciąga się i suszy. Skórę na obuwie przygotowuje się podobnie jak na kajaki, tylko nie wkłada się jej do ziemi, a suszy przy ogniu, oczyszcza z włosa zapomocą ostrego noża, później wygniata się zębami, dopóki nie nabierze odpowiedniej miękości. Na wiosnę widzi się Eskimoski, nieustannie gryzące te skóry. Na ubranie używa się skór z jednorocznych młodych fok, na namioty używać można wszystkich skór tych zwierząt. Do jednego i do drugiego użytku nadają się także skóry reniferów.
Strona:Roald Amundsen - Życie Eskimosów.djvu/38
Ta strona została uwierzytelniona.