Strona:Robert Louis Stevenson - Djament radży.djvu/155

Ta strona została skorygowana.

Poszedł ku łodzi. Majtek na brzegu podam mu rękę przy wsiadaniu, a potem sam wskoczył do łodzi. Northmour ujął ster. Fale porwały łódź, wiosła skrzypiały w dulkach i miarowo uderzały w wodę w rannem powietrzu.
Byli już w połowie drogi, do Red Earl’a.
Stałem wciąż i patrzyłem za nimi, gdy słońce wstało z morza.
Jeszcze słowo i historja moja skończona. Po latach Northmour poległ, walcząc pod sztandarami, Garibaldiego o wyzwolenie Włoch.

KONIEC