Strona:Robert Louis Stevenson - Przygody księcia Ottona.djvu/44

Ta strona została przepisana.

ktorze Grottholdzie? Tylko wyższość umysłowa, jedyna z pomiędzy wszystkich, opiera się na naturalnych podstawach.
— Widzę, że mam przyjemność mówić z filozofem, może z autorem? — grzecznie spytał książę.
Twarz młodzieńca oblała się żywym rumieńcem.
— Nie mylisz się pan, — odparł — mam prawo do tych obudwu tytułów. Oto mój bilet. Jestem licencyatem... Roederer, autor kilku dzieł politycznych.
— Jestem rad podwójnie z trafu szczęśliwego, który pozwolił mi dziś spotkać pana, gdyż w całym Grunewaldzie mówią o blizkiej rewolucyi; a ponieważ pan specyalnie studyujesz tę kwestyę, pragnąłbym bardzo usłyszeć, co sądzisz o tym ruchu?
— Z pytania tego wnosić mogę, że prace moje są panu nieznane — odparł dość sucho uczony polityk. — Jestem niewzruszonym stronnikiem monarchii i pod żadnym względem i w żadnych warunkach nie podzielam niedorzecznych rojeń i utopii empirystów, którzy bałamucą siebie i olśniewają ciemne masy. Epoka mrzonek takich już minęła, możesz mi pan wierzyć, albo skończy się lada chwila.
— Kiedy jednakże spojrzę dokoła siebie... — zaczął Otton.
— Kiedy spojrzysz pan wkoło siebie, — przerwał stanowczo licencyat — widzisz ciemnotę i głupców. Ale my, pracownicy myśli i twórcy opinii, przy blasku wszechwiedzącej nauki, zaczynamy powoli usuwać te błędy. My pragniemy powrotu do niezachwianych nigdy praw natury, co nazwałbym, używając terapeutycznego wyrażenia: metodą naturalną zastosowaną do nadużyć. Zechciej pan zrozumieć tylko rzeczywiste słów tych znaczenie — ciągnął dalej. — Weźmy przykład: kraj w warunkach Grunewaldu i książę, jak wasz Otton, stanowią położenie, jak się zdaje, bez wyjścia; zbutwiałe formy i przeżyci ludzie, wszystko nieodwołalnie skazane na śmierć lub przerodzenie. Zgadzasz się pan? Jednakże ja wskazuję środek ratunku, nie przez brutalny i gwałtowny przewrót, lecz przez oddanie dobrowolne władzy w ręce zdol-